Mierzyć innych swoją miarą

Mierzyć innych swoją miarą

napisał: Urodzony Bluźnierca
dnia 01.11.2018

Są ludzie. I mam wrażenie, że spotykam ich coraz częściej, że wyłażą ze swoich norek, szczelinek, fałdek i kanałów. Są ludzie, czy raczej karaczany, gnidy, szczury, które mierzą innych swoją miarą i sądzą, że jest to miara jedyna, miara właściwa. Rozumiem, że ogranicza ich wyobraźnia, czy raczej jej brak, ale nie mają siedmiu lat i coś już zobaczyli. Wypadałoby więc, aby mieli w takim razie jakiś cień podejrzenia, że istnieje świat inny, niż ich własny.

Są światy mniej plugawe. Nie wszyscy ludzie są krętaczami, oszustami, złodziejami i totalnymi egoistami. I choć krystaliczny nie jestem, to gdy ktoś wysuwa sugestię, że moje dobre intencje, chęć pomocy, zwykła życzliwość, prostolinijność jest przykrywką dla jakichś podłych planów, to szlag mnie trafia. Jednak nie – chyba przesadzam trochę. Szlag mnie już trafił kiedyś raz jeden, a od właściwej  diagnozy mam dobrze dobrane leki i kończy się tylko na aurach. Co mimo wszystko wkurzające jest i upierdliwe. Bo wiem, że są światy mniej plugawe. Mamy je we własnych głowach, nakładają się na światy innych ludzi. Dbajmy, aby przenikały się z tymi obrzydliwymi.


Tagi


Nieśmiało zachęcam:

Podziel się, udostępnij, skrytykuj, albo złośliwie pochwal, jakkolwiek skomentuj.

Komentarze


Więcej do czytania:


Kanał RSS

Cytuję losowo


Jeśli porównać długość i kształt kluski do długości i kształtu życia ludzkiego, to łatwo natknąć się na istotne różnice: w życiu znacznie częściej trafiają się niespodzianki niż w torbie makaronu. Niespodzianki zaś tworzą literaturę, a monotonia - gadulstwo.
Agnieszka Osiecka
Rozmowy w tańcu
O pogodnym "piciu śródziemnomorskim". Piciu alkoholu oczywiście.
cytatów wszystkich całe mnóstwo →

O blogu


Umysłowy refluks. Osobisty magazyn zbłąkanych myśli, wypluwek z mniemaniami, drzazg spośród zwojów, niespodziewanych zapisków i notatków. Tak widzę i słyszę (więcej zmysłów nie pamiętam) świat. Nie twierdzę, że świat taki właśnie jest, nie twierdzę, że mam rację. Dlaczego jednak miałbym zawsze zakładać, że jej nie mam? Jest to przecie racja na miarę moich możliwości i jedyna, jaką mam. We łbie. Moja mała dzielna racja wśród wielkich kiełbi.

O blogu

Pokategoryzowałem