Porażka

Porażka

napisał: Urodzony Bluźnierca
dnia 30.03.2019

Tyczymy gazociąg, który ma być robiony między blokami na osiedlu. Łażę ze szkicownikiem i tyczką po trawnikach i wbijam drewniane paliki. Z klatki wychodzi kilka dziewczynek, tak 8-12 lat. Jedna mnie zagaduje.

- Proszę pana, proszę pana, a dlaczego pan to robi?
Nie mam czasu ani chęci na pogaduszki, chcę ją zbyć, więc odpowiadam:
- Bo mi za to płacą.
Sekunda napięcia i konsternacja, na którą liczyłem. Niestety tylko sekunda, może nawet mniej.
- A dużo? I tylko za to?
Szukam w głowie błyskotliwej odpowiedzi, która sprawi, że dziewczynka sobie pójdzie. Jak niepyszna. Szukam, szukam, a tu pustka. Auć!
- Przepraszam, ale nie mam czasu na rozmowę. - poddałem się i żałośnie uciekłem do powagi dorosłości i kultury. Podziałało, ale i tak pozostało wrażenie porażki.


Tagi


Nieśmiało zachęcam:

Podziel się, udostępnij, skrytykuj, albo złośliwie pochwal, jakkolwiek skomentuj.

Komentarze


Więcej do czytania:


Kanał RSS

Cytuję losowo


Tym jednak, co jest potrzebne, nie jest jakiś bezsensowny pomysł finansowany z podatków, żeby wybrać zwycięzcę w wychwytywaniu dwutlenku węgla – ponieważ to podejście zazwyczaj doprowadza do wyboru nieudacznika z najlepszymi kontaktami politycznymi – ale przez ustanowienie rynkowego mechanizmu wykrywania innowacyjnych technologii.
Matt Ridley
I nie chodzi tylko o akurat dwutlenek węgla, to bardzo uniwersalne spostrzeżenie.
cytatów wszystkich całe mnóstwo →

O blogu


Umysłowy refluks. Osobisty magazyn zbłąkanych myśli, wypluwek z mniemaniami, drzazg spośród zwojów, niespodziewanych zapisków i notatków. Tak widzę i słyszę (więcej zmysłów nie pamiętam) świat. Nie twierdzę, że świat taki właśnie jest, nie twierdzę, że mam rację. Dlaczego jednak miałbym zawsze zakładać, że jej nie mam? Jest to przecie racja na miarę moich możliwości i jedyna, jaką mam. We łbie. Moja mała dzielna racja wśród wielkich kiełbi.

O blogu

Pokategoryzowałem