Marlowe


Marek Krajewski - Mock. Ludzkie zoo

Marek Krajewski - Mock. Ludzkie zoo

18.04.2019

Mottem z „Jądra ciemności” Krajewski zyskał moją przychylność od pierwszej strony. Pobudził ciekawość, ale też ustawił wysoko poprzeczkę moim oczekiwaniom. Zahibernował, jak mi się zdawało, moją ostrożność w podejściu do kryminałów. I sen ten trwał przez całą powieść. Na szczęście nikt mnie nie obudził, bo to był dobry sen. Pełen intryg, zwrotów akcji i na szczęście bez niewiarygodnych, typowych dla snów wolt przyczynowo-skutkowych. Zirytowałbym się, gdyby coś mnie z niego wybudziło.

Kanał RSS

Cytuję losowo


Te same sformułowania słyszę w Odessie, Manili, Mexico City, New Jersey: "Tyle jest wiadomości, dezinformacji, tyle wszystkiego, że już nie wiem, co jest prawdą". Często słyszę słowa: "Czuję, jak grunt usuwa mi się spod nóg". Łapie się na myśleniu: "Czuję, że wszystko, co uważałem za stałe, jest teraz niestabilne, płynne".
Peter Pomerantsev
To nie jest propaganda
Może stąd ten zwrot w przeszłość, tradycję, religię? Z potrzeby prostych, jednoznacznych odpowiedzi, wskazania, co jest "prawdą", co jest dobre, a co złe?
cytatów wszystkich całe mnóstwo →

O blogu


Umysłowy refluks. Osobisty magazyn zbłąkanych myśli, wypluwek z mniemaniami, drzazg spośród zwojów, niespodziewanych zapisków i notatków. Tak widzę i słyszę (więcej zmysłów nie pamiętam) świat. Nie twierdzę, że świat taki właśnie jest, nie twierdzę, że mam rację. Dlaczego jednak miałbym zawsze zakładać, że jej nie mam? Jest to przecie racja na miarę moich możliwości i jedyna, jaką mam. We łbie. Moja mała dzielna racja wśród wielkich kiełbi.

O blogu

Pokategoryzowałem